piątek, 7 listopada 2008

Świat stanął na głowie...

Oczom swoim nie wierzę - od komentowania się powstrzymam...

:D



Ten dziw przyrodniczy dzisiejszy jest być może spowodowany zachowaniem Toci. Ta mała zołza wymyśliła sobie, że chce być "samicą alfa" (co z tego, że wysterylizowana i co z tego, że kot ;)) i że stłucze wszystkich, którzy staną jej na drodze do Wyłącznego Posiadania Pana. Bartek ze zdumieniem zaobserwował, że Mimbla bez problemu dała się zepchnąć na niższą pozycję w hierarchii... z Xeną nie pójdzie Toci tak łatwo, w końcu to jednak twarda baba. Wolałabym zresztą, żeby to jednak ktoś rozsądny rozdawał karty w tym stadzie...
Królewna wyobraża sobie chyba, że jest już niepodzielnym władcą i wymyśliła sobie pałac. Ma też, jak widać, kamerdynera :P

Kto by pomyślał, że taki kurdupelek jest w stanie sterroryzować trzykilową kotkę w średnim wieku...

Brak komentarzy: