Kiedy go zobaczyłam łza w oku mi się zakręciła... Kostek to psiak, który dostał imię bardzo adekwatne do swojego stanu - to kosteczki obciągnięte skórką. Jest tragicznie wychudzony. W tej chwili to jego najpoważniejszy problem zdrowotny: jest karmiony pięć razy dziennie, małymi porcjami.
Niestety, za tą psią tragedią prawdopodobnie stoi jakiś niegodziwy człowiek. Kostek został prawdopodobnie więziony w ciasnym pomieszczeniu lub uwiązany na łańcuchu, bez pożywienia i wody...Ma odleżyny i inne problemy skórne.
Postanowiłam napisać o nim na moim typowo kocim blogu, bo jego życie i zdrowie zależy teraz od rehabilitacji, od kogoś mądrego i kochającego, który odbuduje jego siły. Jego rekonwalescencja potrwa zapewne bardzo długo.
Kostek potrzebuje bardzo puszek Royal Canin Convalescence Support. To karma przeznaczona właśnie dla psów w czasie rekonwalescencji. Azyl bardzo prosi o wsparcie chociaż taką puszeczką...
Oto psia strona Cichego Kąta: http://www.schroniskodlazwierzat.com.pl/ Na niej cała historia Kostka i dodatkowe informacje o tym, jak można pomóc temu biedakowi...
piątek, 5 grudnia 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz